11.12.09

melancholia warszawska wg Igora Piotrowskiego

"...ci, którzy są po stronie kompleksowego planowania miasta jako maszyny do mieszkania, nie mogą być po stronie konserwatywnej melancholii. Wyobraźni pewnego typu urbanisty, inwestora kochającego wielkość i nowoczesność albo architekta-technokraty nie da się pogodzić z wyobraźnią historyka sztuki czy varsavianisty. (...)

Parafrazując zdanie Tołstoja, można by powiedzieć, że wszystkie szczęśliwe miasta są do siebie podobne, a każde nieszczęśliwe miasto jest nieszczęśliwe na swój sposób."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz