15.4.09

Hiszpańska wojna domowa w oczach korespondentów wojennych

14 maja 2009 w Instytucie Cervantesa na ul. Nowogrodzkiej 22 odbędzie się wernisaż wystawy pt. Korespondenci hiszpańskiej wojny domowej w latach 1936-39. Wystawa ta należy do szczególnych. Po pierwsze, ze względu na fakt, iż ukazuje wojnę oczami korespondentów wojennych z całego świata, którzy udowodnili, iż konflikt, choć rozgrywał się w granicach Hiszpanii, był w rzeczywistości wojną międzynarodową.
Codziennie i o każdej porze z budynku Telefoniki owi korespondenci przesyłali swoje teksty do cenzora, by wreszcie przekazać je drogą telefoniczną do swoich gazet, gdzie pojawiały się na pierwszych stronach w co najmniej kilkunastu krajach. Po drugie, i po najważniejsze, ponieważ jednym z tych wielu korespondentów wojennych, u boku George’a Orwella, Ernesta Hemigwaya, Johna Dos Passosa, Mijaiła Koltsova zwanego „uchem Stalina w Madrycie” i innych, znajdował się również Polak, Ksawery Pruszyński.

Pruszyński, po dotarciu do ogarniętego wojną Madrytu, instaluje się jak inni dziennikarze w Hotelu Gran Vía, by stamtąd pisać reportaże dla „Wiadomości literackich”. To dziś unikatowe dokumenty być może pierwszego polskiego korespondenta wojennego z prawdziwego zdarzenia. Mimo ewidentnie lewicowych upodobań, które nie każdemu muszą odpowiadać, sprawozdania Pruszyńskiego z wojennej zawieruchy, ruchu oporu w Madrycie i sytuacji walczących stron są po dziś dzień fascynujące i plastyczne. Więcej opisów możemy znaleźć w jego książce „W czerwonej Hiszpanii”. Podczas wystawy oprócz samych kronik wojennych, zaprezentowane zostaną również pamiątki po tym niezwykłym człowieku, dzięki życzliwości jego syna, pana Stanisława, który jest równie ciekawą postacią.

Siedzimy z panem Stanisławem w jego restauracji Radio Café na Nowogrodzkiej 56, która jest zarazem siedzibą Klubu Stowarzyszenia Pracowników Radia Wolna Europa. Pan Stanisław pracował w latach 1955/56 w polskiej sekcji Radia Wolna Europa w Monachium, (po przemianie ustrojowej sekcja została zamknięta). Obecnie honorowym prezesem Stowarzyszenia jest Władysław Bartoszewski. Pan Stanisław opowiada nam o ojcu oraz o swojej własnej burzliwej biografii, nie nadążam notować; Wielka Brytania, Kanada, Francja i Meksyk pojawiają się naprzemiennie w lawinie wspomnień. Rozmawiamy o znajomości Ksawerego z Julią Hartwig, o Milewiczu i Michniku, o spuściźnie literackiej reportera, wreszcie o okolicznościach jego śmierci.

Teraz pozostaje zaczekać do 14 maja, i poczytać kroniki z hiszpańskiej wojny domowej, która – nie ulega wątpliwości – była zarazem wojną "prasową" na skalę międzynarodową. Gorąco polecam i zapraszam.

magda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz